+ -
|

Historia odkryć matematycznych

KARTEZJUSZ
RENE DESCARTES
RENATUS CARTESIUS
(1596-1650)

Kartezujsz

Kartezjusz to sławny francuski uczony, którego nazwisko jest łączone z maksymą: ,,Myślę, więc jestem'' (Cogito, ergo sum). Interesował się filozofią, fizyką i matematyką. Wprowadzając osie współrzędnych, połączył algebrę z geometrią i podał liczbowy opis figur geometrycznych. Dlatego płaszczyznę z układem współrzędnych nazywamy płaszczyzną kartezjańską. Kartezjusz uwielbiał długie, poranne wylegiwanie się w łóżku. Tak spędzał poranki już w szkole w La Fleche, gdzie dzięki rektorowi, który był dalekim krewnym jego matki, pozwolono mu spać w oddzielnym pokoju i leżeć rano tak długo, jak mu się podobało. Kartezjusz wykorzystywał ten przywilej i rozmyślał w łóżku do jedenastej lub nawet dłużej. Nie zmienił tego zwyczaju nawet wówczas, gdy służył w wojsku. Twierdził zawsze, że właśnie w tym czasie dokonuje największych odkryć. Wstąpił do armii, ale szybko zrezygnował z kariery wojskowej i wyjechał w podróż po Italii. Odwiedził Wenecję, Rzym, Florencję i inne piękne miasta. Następnie udał się do Francji i zamieszkał przez pewien czas w Paryżu. Młody Rene prowadził w Paryżu światowe życie. Modnie się ubierał, grał w karty, nie stronił od zabaw i widowisk. Jako szlachcic nie mógł unikać pojedynków, a sztukę pojedynkowania znał tak dobrze, że napisał nawet na jej temat specjalny traktat. Był on zresztą jedyną pracą Kartezjusza, której po jego śmierci nie włączono do Indeksu ksiąg zakazanych. Kartezjusz obracał się jednak także w kręgach intelektualnych Paryża. Zawarł znajomość z uczonym zakonnikiem Marinem Mersenn'em, z którym podczas późniejszego pobytu w Holandii wymienił setki listów na tematy naukowe. Spotykał się z innymi uczonymi i brał udział w dysputach, które poddały mu pomysł spisania dotychczasowych odkryć. Jednakże Paryż, bardzo uważnie i ostro kontrolowany przez świecką i duchową cenzurę, nie wydał mu się odpowiednim miejscem do publikacji dzieła. Wtedy właśnie postanowił udać się do Holandii. W Holandii prowadził bardzo pracowite życie. Poza rozmyślaniami porannymi, zajmował się licznymi doświadczeniami fizycznymi i anatomicznymi. Często bywał w rzeźni, gdzie obserwował zjawiska fizjologiczne towarzyszące śmierci zwierząt. Od rybaków uzyskiwał ryby, do swych doświadczeń anatomicznych, spacerował też po sadach, obserwując rośliny. Bardzo rzadko można go było natomiast zobaczyć z książką w ręku, ponieważ czytał mało i pobieżnie. W Holandii nie tylko powstały, ale i zostały wydane wielkie filozoficzne, matematyczne i fizyczne dzieła Kartezjusza.
W związku z jego nietypowym, dosyć swobodnym jak na naukowca, sposobem bycia, chętnie czyniono z niego bohatera anegdot. Oto jedna z nich:
Pewnego razu, gdy Kartezjusz podróżował z Holandii do Francji, miał przebyć część drogi na niewielkim statku. Marynarze rozmawiali ze sobą głośno po holendersku, nie podejrzewając, że ich francuski pasażer, który przebywał już jakiś czas w Holandii, dobrze zna ten język. Przysłuchując się rozmowie, Kartezjusz z przerażeniem zrozumiał, że załoga statku to piraci, którzy umawiają się, aby go obrabować i zabić. Nie tracąc przytomności umysłu, uderzył na zaskoczonych opryszków i zmusił ich do wysadzenia pasażerów na ląd.
Spytano kiedyś Kartezjusza:
- Co jest więcej warte: wielka wiedza czy wielki majątek?
- Wiedza - odpowiedzał Kartezjusz.
- Jeśli tak, to dlaczego tak często widzi się uczonych pukających do drzwi bogaczy, a nigdy odwrotnie?
- Ponieważ uczeni znają dobrze wartość pieniędzy, a bogacze nie znają wartości wiedzy.
Okoliczności śmierci Kartezjusza można uznać za kolejną anegdotę.
W roku 1649 został zaproszony do Sztokholmu przez królową Krystynę, by ją kształcić w geometrii. Królowa była niestety osobą tak zajętą, że dla swego nauczyciela miała czas jedynie o piątej rano. Wstawanie o tak wczesnej godzinie i wędrowanie w mroźne i ciemne noce do królewskiego pałacu stanowiło szok dla organizmu filozofa, który szybko się przeziębił i, po krótkiej chorobie, zmarł 1 lutego 1650 roku.

----------------------

Maria Małycha